niedziela, 13 maja 2012

Droga do przeszłości.

I zdobyłam to co chciałam.
Może nie takie jak chciałam, ale mam - przejściówka M42. Niestety bez soczewki i ostrzy do dwóch metrów, ale z mocno obciętym budżetem póki co musi mnie zadowolić, do portret, zwierzaków i przyrody się nadaje. W innych celach mam sigmę i nikkora.
Tymczasem Twardziel - zdjęcie wykonane obiektywem Helios 44-4, z trzech starych posiadanych przeze mnie obiektywów najbardziej przypadł mi do gustu - uwielbiam jego cykliczny bokeh.


poniedziałek, 23 kwietnia 2012

Czarno-czarna.

Dobierając tło pod psa miała niemały kłopot.
Dobierając pod kota odpowiedź była prosta - czarne pasuje do wszystkiego.
I tu zrodziło się pytanie - a co jeśli czarne będzie na czarnym?
Odpowiedź prosta - nie dowie się ten kto nie sprawdzi ; )
No i muszę kupić czarne tło... Bo tego właśnie mi brakuje!


piątek, 6 kwietnia 2012

Sawa i Buzzy.

Zakończyłam pracę nad zdjęciami z sesji Sawy i zabrałam się wreszcie za Buzziego. Do obróbki mam kolejne sesje, a dwie następne już w planie ;) Podoba mi się ta wiosna.
Dziś zbiłam filtr. Właściwie to sam się zbił, bo co za (tu wstaw odpowiednie słowo) wymyślił tak idiotyczny dekielek od Sigmy który przy stoczeniu się obiektywu z kolan rozbije filtr. Toteż jestem w plecy...
Zaprojektowałam sobie też rano podpis, w końcu taki który mnie dość zadowala.

A teraz zdjęcia.
Jeszcze jedno z sesji Sawy:


I Buzzy, już z podpisem ;)

czwartek, 29 marca 2012

Psie sesje.

Zaczną od tego, że niezwykle przykre jest zachowanie niektórych osób, naprawdę trzeba uważać komu się podaje adres... Ciekawi mnie tylko po co się wtrącać w nieswoje sprawy. Przez zazdrość? Próbę wychowywania? Czy czyste chamstwo...?

Tym czasem zapowiedź sesji Sawy.
Sesja miała miejsce w niedziele, do kolejnej mam obrobić zdjęcia, a po ich dostarczeniu pieniążki zostaną przelane na jamniczkę Agatkę z nowotworem, która szuka swojego miejsca na Ziemi i Schronisko dla bezdomnych zwierząt w Kaliszu.
Sawa niekoniecznie chciała się dogadać z aparatem, ale nie ma rzeczy niemożliwych.



W niedziele miałam również sesję Bazziego w typie rottweilera, zdjęcia wkrótce, bo z ich obróbką nie mam takiego pośpiechu ;)

środa, 21 marca 2012

Bezczelna i arogancka?

Na jednym z portali ogłoszeniowych natknęłam się na pracę dla fotografa "bez doświadczenia". Zdziwiło mnie to i postanowiłam napisać. Wysłałam kilka zdjęć. W odpowiedzi dostałam, że mam fuchę jak w banku jeśli tylko... zapiszę się na warsztaty owej agencji.
Świetna metoda, co za oszustwo... Porządne szkoły fotografii tak nie robią. Jedynie osoby chcące wyłudzić pieniądze najmniejszą linią oporu i obietnicami. Ilu się na to nabierze....
Po wyrażeniu swojego zdania zostałam okrzyknięta jako bezczelna i mój rozmówca nie miał odwagi mi nawet odpisać. Precz z takimi ludźmi!

Tymczasem od tej bezczelnej sesja Kamila ;)
Jak na pierwszą sesje uważam to za ciekawy efekt, kolejna już w planach ;)
A wszystkich chłopaków i mężczyzn namawiam do brania przykładu! Robienie sobie zdjęć nie jest ani trochę "pedalskie". Tłumaczą się tak tylko ludzie bez odwagi.

 


sobota, 10 marca 2012

...

Ostatnio mało piszę, bo nauka zabiera mi mnóstwo czasu, ale po tygodniu się to zmieni. Do publikacji mam trochę zaległych zdjęć - z sesji Kamila, Justyny, dzieciaków... I trochę walki z ruchem.
Realizuje właśnie projekt związany z Rokiem Korczakowskim, dlatego pojawi się więcej dzieci.
Za tydzień mam sesje charytatywną na rzecz Schroniska w Kaliszu i jamniczki Agatki, która walczy z nowotworem. Niewykluczone, że pojawi się jeszcze jedna taka licytacja.


środa, 22 lutego 2012

Rybka.

Ciąg wydarzeń w ferie spowodował opóźnienie w pojawieniu się kolejnej notki, ale co się odwlecze, to nie uciecze :)
Oglądając na internecie zdjęcia rybek w akwarium zrobienie ich wydawało się takie łatwe... W rzeczywistości to wcale nie taka "rybka".
Trochę bawiłam się w PSie, ale ciągle czegoś mi brakuje... To rybka jest zbyt niebieska, to woda zbyt zielona... spośród kilkunastu zdjęć wybrałam dwa... Reszta przez szklaną szybę akwarium przypomina raczej mydło...
Jak na pierwszy raz chyba nie jest tak tragicznie...