piątek, 6 kwietnia 2012

Sawa i Buzzy.

Zakończyłam pracę nad zdjęciami z sesji Sawy i zabrałam się wreszcie za Buzziego. Do obróbki mam kolejne sesje, a dwie następne już w planie ;) Podoba mi się ta wiosna.
Dziś zbiłam filtr. Właściwie to sam się zbił, bo co za (tu wstaw odpowiednie słowo) wymyślił tak idiotyczny dekielek od Sigmy który przy stoczeniu się obiektywu z kolan rozbije filtr. Toteż jestem w plecy...
Zaprojektowałam sobie też rano podpis, w końcu taki który mnie dość zadowala.

A teraz zdjęcia.
Jeszcze jedno z sesji Sawy:


I Buzzy, już z podpisem ;)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz