Ku mojej radości był to pierwszy filmik jaki wpadł mi w ręce. Po 7 minutach wiedziałam już wszystko, z jednym małym wyjątkiem...Że tak monstrualne dzieło po prostu się nie zapisze.
Zadowolona z siebie stworzyłam cudo składające się 78 klatek. Na początku za nic chciało się zapisać, ale po optymalizacji się udało! Ważył jedyne 11mb i za nic nie dało się go dodać na serwer.... Stopniowe zmniejszanie liczby klatek nie przynosiło efektów. Udało się dopiero przy 21 klatkach z czterokrotnie zmniejszoną gamą kolorów...
Grunt, że się udało i efekt wg mnie jest zadowalający ;)
_______________________________________________
A teraz coś o zdjęciach, o których była mowa poprzednio. Kilka z którymi wiążę najciekawsze wspomnienia.
Zdjęcie powstało w konkretnym celu - na konkurs. Przez cały czas jego trwania planowałam jakie zdjęcie zrobię. Inspirowałam się aktem w lustrze, ale że był to konkurs raczej dla nastolatków i o modelkę do aktu nie jest łatwo to powstało po prostu zdjęcie w lustrze.
Dzień przed zakończeniem konkursu wycofano zgłoszenia i tak zamilkła historia zdjęcia o poranku...
Ostatnie na dziś też było zrobione pod konkurs. Niestety nie odniosło żadnych sukcesów. Nie żałuję jednak podjętej próby, bo uważam, że to jedno z ciekawszych moich zdjęć.
Niewinnie...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz