Bez tłumaczeń, że się nie da, że nie ma warunków, możliwości, miejsca...
Wszystko to jest jeśli są chęci. Żałuję, że nie mam zdjęć backstage'u. Byłoby widać, że w trakcie zdjęć nie ma gdzie nogi postawić, a obiekt rozświetlają lampki na biurko.
Dla jasności psu krzywda się nie dzieje ; ) Wręcz przeciwnie, za każde zdjęcie dostaje smaczki, a gdy widzi aparat od razu radośnie merda ogonem : )
Pierwsze zdjęcie to protest przeciwko trzymaniu zwierzą na uwięzi.
Z takiego miejsca jest właśnie Kora.
Drugie inspirowane kalendarzem, bo czemu by nie dosłodzić własnego psa : )
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz